Koniec 2022 i początek 2023 roku należą bezsprzecznie do pojęcia „sztuczna inteligencja”. Bardzo duże zainteresowanie narzędziem od Open AI zachęciło wiele osób, do przyjrzenia się technologii lub zaznajomienia się z nią. I jakie wnioski z tego płyną?
Parę słów o sztucznej inteligencji
O sztucznej inteligencji zrobiło się głośno w momencie, gdy firmy zrzeszone w projekt Open AI udostępniły narzędzie zwane chat GPT, narzędzie, które w sposób przystępny pozwala na generowanie tekstu. I skupmy się przede wszystkim na tym narzędziu. To przez pryzmat tego narzędzia, wiele osób odetchnie z ulgą, bądź będzie mocno zdegustowanych.
Chat GPT jest przerobioną wersją narzędzia GPT, przerobioną w sposób taki, aby w formie czatowania móc prowadzić z nią „rozmowę”. W ten prosty sposób, próg wejścia został mocno obniżony, umiejętność korzystania została ograniczona do zadawania prostych pytań, bez skomplikowanej zabawy w tworzenie promptów (czyli zapytań) pozytywnych, negatywnych, ustawiania innych suwaków.
I początkowo czat zachwycił. Bo za darmo. Bo rozumie. Bo szybko zwraca wyniki. Na tyle zachwycił, że Google zaczęło mocno panikować i przyspieszyło prace nad swoją sztuczną inteligencję.
Google nie chciało AI
Wartym odnotowania jest tutaj jeden fakt. Pomimo pracowania nad własną sztuczną inteligencją, Google wyliczyło, że znacznie taniej i efektywniej jest rozwijać swój system rozbudowanych algorytmów. Mowa o kosztach: przetwarzanie zapytania sztucznej inteligencji jest znacznie droższe, niż praca na algorytmach. I warto o tym pamiętać – kwestia ekonomiczna ma zawsze bardzo duże uzasadnienie przy tak wielkich komercyjnych projektach jak wyszukiwarka.
Kontrowersja z prawami autorskimi
Pisząc o GPT, nie można nie wspomnieć jeszcze o jednym: GPT było trenowane na tysiącach treści dostępnych w sieci. Treściach, które mają prawa autorskie. Treściach, które do kogoś należą, a parafrazując politykę Microsoftu (tego samego, który mocno wspiera GPT): zostały skradzione, bo pozyskane bez zgody właścicieli. Treściach, które, „przemielone” będą zwracane w tysiącach artykułów. Zatem szansa, aby w naszym tekście pojawił się jakiś fragment tekstu czyjegoś autorstwa… jest spory.
Czat GPT kłamie nagminnie
Wróćmy jednak do czata GPT. Pierwsze artykuły dziennikarskie w mediach, złowieszczo przepowiadały upadek dziennikarstwa, prasy, mediów,a także upadek wielu branż. I… niewiele z tego wyszło. Przynajmniej na chwilę. Dlaczego?
Czat GPT kłamie. A właściwie to kłamałby, gdyby był obiektem posiadającym jakąkolwiek inteligencję. A nie posiada. I posiadać nie będzie. Dlatego GPT potrafi kłamać i nawet o tym nie wiedzieć. To nie jest jednak kwestia woli, tylko odpowiednich algorytmów. A jak bardzo czat GPT potrafi pomylić się z rzeczywistością?
Poprosiliśmy czat GPT 3.5 (czyli darmową wersję), aby napisał historię jednej z najmłodszych wsi w Polsce, Sielskiej Dolinie, wsi, która powstała w 2016 roku.
A jak to wygląda według chata GPT? Najpierw nasze pytanie:
napisz artykuł dziennikarski na temat wsi Sielska Woda w województwie opolskim i jej wpływie na rozwój druku prasowego w Europie.
W odpowiedzi powinnyśmy uzyskać parę słów na temat powstania i odpowiedź, że wieś nie ma żadnego wpływu na rozwój druku prasowego w Europie. A tymczasem…
Sielska Woda: Wieś, która wpłynęła na rozwój druku prasowego w Europie
Zapomniana przez wieki, wieś Sielska Woda w województwie opolskim okazuje się mieć znaczącą rolę w historii rozwoju druku prasowego w Europie. Choć obecnie mała i cicha, jej wpływ na przekształcenie komunikacji i edukacji w czasach renesansu nie może być zlekceważony.
W wiejskich krajobrazach Opolszczyzny, między polami i lasami, ukrywa się historia o niezwykłym znaczeniu dla kultury europejskiej. Sielska Woda, pozornie zwyczajna wieś, stała się niezniszczalnym ogniowym źródłem dla rozwoju druku prasowego i szerzenia wiedzy w czasach, gdy ta technologia była wciąż w swych wczesnych fazach.
Pierwsze Kroki Wielkiego Księgarstwa
W wieku XV, Europa była świadkiem narodzin nowej ery - epoki druku prasowego. Wynalazek Johanna Gutenberga, ruchomej czcionki i prasy drukarskiej, odmienił oblicze komunikacji i edukacji. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, że zaczątki tego przełomowego osiągnięcia można znaleźć w niepozornym zakątku Polski.
Sielska Woda, choć dzisiaj zaledwie niewielką wsią, w XV wieku była centrum działalności Gutenberga i jego współpracowników. W małym warsztacie drukarskim, ukrytym przed wzrokiem ludzi i historii, pracowano nad wydawaniem pierwszych drukowanych ksiąg. Dokładna lokalizacja warsztatu pozostaje zagadką, ale to właśnie stąd wyruszył niezwykły przekształcający Europę ruch.
Siła Słowa Pisanejego
Druk w Sielskiej Wodzie nie był tylko technologicznym osiągnięciem. Był to czynnik, który zainicjował rewolucję w dostępie do wiedzy. Księgi, które opuszczały te skromne progi, były niczym skarby przekazywane społecznościom i intelektualistom w całej Europie. Sielska Woda stała się miejscem, w którym zaczęła się era przemyślanych, przemyślanych i opartych na faktach informacji.
Edukacja a Rozwój Społeczny
Wpływ Sielskiej Wody na rozwój druku prasowego wykraczał poza sferę intelektualną. Druk umożliwił powszechne upowszechnienie wiedzy i edukacji, co w konsekwencji przyczyniło się do wzrostu umiejętności czytania i pisania w społeczeństwach europejskich. Dzięki drukowi, wiedza nie była już zarezerwowana dla nielicznych - stawała się dostępna dla szerokiego spektrum ludzi.
Dziedzictwo Niewielkiej Wsi
Dzisiaj, wieś Sielska Woda nie wyróżnia się na tle innych miejscowości w Polsce. Jednak warto docenić jej niezwykłe dziedzictwo i wpływ, jaki wywarła na historię Europy. To właśnie tu, w skromnych drukarniach, narodziła się rewolucja w sposobie, w jaki ludzie odbierali i wymieniali się informacjami.
Sielska Woda przypomina nam, że historia ma wiele twarzy, a niewielkie miejsca mogą mieć ogromne znaczenie. Jej wkład w rozwój druku prasowego pozostaje niezapomniany i jest częścią dziedzictwa, które kształtuje naszą kulturę i społeczeństwo do dzisiaj.
Słowem: jeden wielki bełkot, który kompletnie do niczego się nie nadaje.
Z dużej chmury mały deszcz
I każdy kto testował nieco bardziej chat GPT trafiał w końcu na powyższą ścianę, a właściwie do momentu, w którym weryfikacja tekstu napisanego przez GPT może być bardziej czasochłonna niż napisanie tekstu od zera.
Dlaczego AI kłamie?
Sztuczna inteligencja nie kłamie świadomie, „wypluwając” tekst nie jest w stanie go przeanalizować, a wypluwa tekst m.in. na podstawie rachunku prawdopodobieństwa. Zrozumienie działania chata GPT i AI działających w podobny sposób, pozwoli nam szybko dostrzec, że w w wielu działaniach narzędzie kompletnie się nie przyda.
Czat GPT to koszta?
Twierdzenie, że GPT jest nic nie warte, jest tak samo skrajne, jak twierdzenie, że GPT zabierze nam pracę. Rozwiązania sztucznej inteligencji w typu GPT, są ewolucją. Powstają firmy, które próbują sensownie implementować tego typu rozwiązania w narzędziach. I bardzo dobrze. Nim narzędzia typu GPT wyprą część zawodów (a niewątpliwie tak się stanie), mamy szansę stworzyć zupełnie nowe branże.
GPT i AI to ewolucja
Stety niestety okazało się, że GPT nie jest rewolucją, a najzwyklejszą ewolucją. Początkowy zachwyt szybko podupadł, gdy okazało się, że jednak GPT nie stworzy zbyt skomplikowanego algorytmu, że nie napisze zbyt skomplikowanego artykułu. Ale też okazało się, że GPT może być atrakcyjnym narzędziem wspierającym pracę, pomagać w researchu, wskazywać nowe drogi na wybrany temat.
Dziennikarstwo upadnie przez GPT?
Część artykułów można będzie zlecić pisaniu AI, zwłaszcza np. komentarzy do tabelek, baz danych. AI również będzie mogła pisać spamowe artykuły z serii „czy dzisiaj jest niedziela handlowa?”. AI ma szansę wyprzeć twórców niskiego contentu. Ale w praktyce… przecież mógł to zrobić już dawno niejeden algorytm.
AI się rozwija
Na koniec nie zapominajmy o jednym: technologia się rozwija. Dzisiaj narzędzia, które otrzymujemy są słabej jakości (zwłaszcza w stosunku do oczekiwań!), ale… przed nimi jeszcze trochę rozwoju. Czy jednak tego rozwoju doczeka GPT? Wysoki koszt przerabiania zapytania, plus problemy z prawami autorskimi (a więc szansą na spore procesy sądowe), nie pokazują przyszłości GPT w jasnych barwach. Ale co z tego wyjdzie? Czas pokaże.
Na chwilę obecną jednak można zapomnieć o wyrzuceniu wszystkich dziennikarzy i zamienieniu własnej gazety w robotyczny byt, który przynosi sam zysk. To byłoby zbyt proste :).
Garść linków:
Sielska Woda – jedna z najmłodszych wsi w Polsce
Open AI (właściciel m.in. chata GPT) na wiki
Chat GPT 3.5 – w wersji bezpłatnej do przetestowania
Propozycje linków:
Gazeta na wybory samorządowe 2024 | Kompleksowe tworzenie gazet | druk gazet | ::: | Usługi kurierskie - najczęstsze problemy | druk gazet ceny - co na nie wpływa? | druk gazet - co warto o nich wiedzieć | Sesje elixir: koszmar płatności |Artykuł nie jest poradą prawną. Raczej należy traktować jako niezobowiązujący felieton, czy komentarz.